FORUM DLA KIEROWCOW
www.tir.tv.pl
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum FORUM DLA KIEROWCOW Strona Główna
->
Newsy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ciężarówki i nie tylko...
----------------
Regulamin
Newsy
Parking
Kupie / Sprzedam
Kierowca Z Aparatem
Zrób TO SAM
Kacik Modelarski
Recezje z Drogi
Download
Osobowki
GSM
Zycie Trakerskie
O wszystkim i o niczym
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Czw 15:56, 27 Kwi 2017
Temat postu:
Zdumiony Zeglarz i dziecko z ulga spojrzeli w niebo, szukajac tego, ktory zrzucil ten podarek.
I tam, zeglujac nad pokladem "'Deez" jak jakas cudowna zjawa, unosil sie balon starego Gregora!
Ale to byla jego wzmocniona wersja, nowa, wieksza. Bojowy kosz pokrywaly platy metalu, chroniac zarowno pasazerow, jak i podbrzusze samego balonu. Znad kuloodpornych plyt pancernych wygladaly trzy mile znajome twarze: Gregora, Helen i Piesci Prawa atolu, ktory trzymal w rece kolejna butelkowa bombe gotowa do zapalenia.
Normalnie Zeglarz lubil sam rozwiazywac swoje problemy, ale uznal, ze tym razem uczyni wyjatek...
-Enola! - zawolala Helen. Bylo to powitanie i wezwanie. Kobieta przerzucila line przez brzeg kosza.
Zanim zdazyli ja zlapac, nastapil potezny wybuch. Plomienisty kwiat rozwinal sie w srodku pokladu, przecial na dwoje statek, ktory zlozyl sie jak scyzoryk. Oba brzegi uniosly sie, jakby mialy sie spotkac.
I nagle ta polowa, na ktorej stali Zeglarz, Enola i Diakon (ktory w oszolomieniu podniosl sie na nogi, gdy tylko dym z butelkowej bomby sie rozwial), zamienila sie w gigantyczna zjezdzalnie. Cala trojka pojechala w dol do burty rozerwanego statku, ku niebotycznej przepasci nad woda.
Zeglarz uchwycil sie zwisajacej liny.
-Enola!
Slizgajace sie dziecko zlapalo przegub mezczyzny.
Lecz Diakon uzupelnil lancuch chwytajac Enole za noge.
-Zaraz wyrzne ci te twoje sliczne plucka! - wrzasnal do niej.
-Za duzo gadasz! - krzyknela i wierzgnela do tylu pieta. Wbila sie w lewe oko Diakona, martwe, zakryte goglami. Trzasnelo szklo, Diakon zawyl.
I puscil noge dziewczynki.
Zesliznal sie i spadl poza burte. Po bardzo dlugiej chwili zanurzyl sie z pluskiem w wodzie.
Zeglarz z Enola sciskajaca go w pasie wspinal sie po linie ponad poklad. Kule zagwizdaly wokol niego, odbily sie od metalowych oslon przeciwpancernego balonu opuszczajacego sie coraz blizej. To jakis Dymiarz, ktory wpadl na mostek, gdy statek zaczal swoj nieunikniony rejs na morskie dno, teraz strzelal do wspinajacych sie postaci i balonu, ktory byl ich celem.
Piesc Prawa spuscil bombe butelkowa na poklad i Dymiarz przestal strzelac. Zrobil to, co w mniemaniu Zeglarza kazdy dobry Dymiarz powinien zrobic: legl martwy.
Zeglarz z pomoca Helen na wpol sie wspial, na wpol zostal wciagniety do kosza, zapewniajac Enoli bezpieczenstwo oblozonego przeciwpancernymi plytami gniazda.
Katastrofa latajacej maszyny, kilka eksplozji i upadek z wielkiej wysokosci do morza
denio
Wysłany: Sob 13:17, 22 Mar 2014
Temat postu: Choosing not to listen
Choosing not to listen to my highly educated dad's advice and attitude about money
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin